niedziela, 25 maja 2014

Miisiomyśli #1 - jakie gry opisuję.

Miisiomyśli - rzut oka i komentarz na sprawy około-gierkowe. 


Staram się zrobić jakiś rzetelny opis każdej gry na tym blogu. Nie jestem pewna czy można to uznać za recenzje, ale próbuję być obiektywna. Jednak kieruję się zasadą, że żeby o czymś mówić, trzeba mieć o tym jakieś pojęcie. Z tego wynika pierwsza zasada doboru gry do opisu: 

1. Muszę w nią zagrać.
I to nie jest tak, że włączę, popatrzę na launcher czy odpalę grę na pięć minut i robię z tego opis. Nie lubię mieć gier, których nie przeszłam, więc w większości przypadków mam je na komputerze do momentu, aż nie zobaczę creditsów. Oczywiście nie mówię tutaj o typowych multiplayerach, ale o wszystkich grach w których jest  możliwość rozegrania "solo campaign". Są też takie gry, których przejście w całości jest trudne. I w większości gier logicznych typu Bejeweled - nie daję rady ich skończyć ze względu na ilość poziomów. Ale robię jak najwięcej. Co można podsumować punktem drugim:

2. Grę muszę poznać. 

Wydawanie negatywnych opinii o produkcie, bo się nie lubi tego rodzaju produktu jest bez sensu. Nie przepadam za FPSami, mało grałam w RTSy i nie znoszę gier PvP. Ale to nie znaczy, że jeśli spróbuję opisać grę z jednego z tych rodzajów, to opis będzie się sprowadzać do steku wyzwisk. Jeśli gra jest dobrze zrobiona - opiszę. Zagram, bo czasami się trafi gra wśród tych gatunków, którą polubię. Jestem beznadziejna w Call of Duty, ale okazuje się, że jestem w stanie całkiem nieźle łoić tyłki kosmitom w Halo. Wiedźmin był dla mnie to zniesienia tylko z widoku trzeciej osoby, ale FPP podczas zabijania zombie wiosłem i gazrurką w Dead Island jest świetny. Dlatego:

3. Opisuję nie tylko te gatunki, które lubię. 

Po prostu nie wyobrażam sobie pisania wyłącznie o solo kampaniach klasycznych przygodówek i grach logicznych online. Oczywiście, możliwe, że będzie mniej opisów FPSów z jednej prostej przyczyny - mam ich mniej. Trudno opisać grę, której się nie ma i nie grało. Ale będę próbować zbalansować gatunki gier w notkach. 

To są takie trzy zasady, których będę przestrzegać. Skoro zamierzam podpisywać się pod tym co tu wrzucę, własnym imieniem i nazwiskiem to chcę by było to rzetelne i szczere.
Moje opisy, moje screeny (a jeśli nie, to z podaniem źródła) i moje słowa. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz